Coraz częście tęsknimy już do wiosny. Zima zaczęła nam się już nudzić. Zimno, ślisko, ciemno i ponuro. Ogarnęla nas już tęsknota za słońcem. Pewnego dnia, kiedy nasza grupa była już zniechęcona do pracy, Pan Łukasz zarządził zbiórkę przed WTZ. Oczywiście byliśmy niehcętni, ale rozkaz to rozkaz : ) Nie wiedzieliśmy co nas czeka. I wtedy Pan Łukasz zaśpiewał nam piosenkę z bajki "Kraina Lodu", pt. "Ulepimy dziś bałwana". Komenda oficera pana Łukasza bardzo nam się szeregowym się spodobała. Ulepiliśmy dużego i pięknego bałwana. Oczywiście nie uniknęliśmy też wojny na śnieżki, ależ to była super zabawa. Nagle doszła nas wieść, że coś się dzieje. Szpiedzy z pracowni plastycznej i komputerowej wkradli się na nasz teren i zaczęli kręcić się koło naszego bałwana. Zaniepokojeni wyszliśmy na dówr. Chcieliśmy bornić naszej twierdzy, ale okazało sie, że to nasi sprzymierzeńcy. Po długim wywiadzie wojskowym, wyciągnęliśmy od nich informacje. Potwierdzili nam, że zbliżają się walentynkii i nie chcą by nasz bałwan był samotny. Postanowili bowiem ulepić panią bałwanową. Pomysł bardzo nam się spodobał. Kiedy pracownia plastyczna i komputerowa tworzyła Bulinkę, my postanowiliśmy upiększyć naszego Buliego. I tak dzięki współpracy trzech pracowni na naszym warsztatowym podwórku stanęła para zakochanych bałwanów. Zachwyceni naszym dziełem zrobiliśmy sobie sesję zdjęciową, którą umieściliśmy w naszych tajnych aktach. Niestety nasza tęsknota za ciepłem i wiosną niekorzystnie wpłynęła na naszych zakochanych bałwanków i już następnego dnia  zaczęły topnieć. Bardzo podobają się nam takie rozkazy i akcje. Czekamy na kolejne. 

Kasia Cudnik, Marta Chludzińska