Nasza wycieczka zaczęła się 28.08.2019 r o godzinie 9.00 rano. W czasie drogi mieliśmy przerwę na jedzenie i picie. Do Kukli - nad jezioro Pomorskie dotarliśmy przed obiadem i mieliśmy czas na rozpakowanie. Warunki w hotelu były dobre, w każdym pokoju znajdowała się łazienka z prysznicem i balkon. To co nam dokuczało to muchy, brak zasięgu w telefonach. Po rozpakowaniu bagaży mieliśmy obiadz deserem, po którym wszyscy ruszyli nad jezioro. Około godziny18.00 mieliśmy kolację, która podobnie jak śniadania była zorganizowana przy szwedzkim stole i mogliśmy jeść do woli. O godz. 20.00 mieliśmy dyskotekę na świeżym powietrzu. Bawiliśmy się wspaniale i próbowaliśmy wypieków zrobionych przez naszych opiekunów.

     W czwartek po śniadaniu pojechaliśmy do Płociczna. Był tam przejazd kolejką wąskotorową po Wigierskim Parku Narodowym i Puszczy Augustowskiej, wzdłuż nabrzeża jeziora Wigry. Pogoda przez cały ten pobyt była wspaniała, słońce świeciło, było bardzo gorąco i oglądaliśmy przepiękne widoki. Po powrocie był obiad i czas wolny, który spędzaliśmy nad jeziorem. Wszyscy kąpali się w ciepłej wodzie, pływali rowerkiem wodnym, na materacach, kołach oraz łowili ryby. Nie mogliśmy rozpoznać tylko naszego Pana Dyrektora, gdyż założył ogromny kapelusz kowbojski. O 18.00 oczywiście kolacja, a o 20. 00 w hotelu na górze była dyskoteka i turniej gry w tenisa stołowego, w którym brali udział uczestnicy, opiekunowie, terapeuci i oczywiście nasz Pan Dyrektor.

   Piątek zaczął się od śniadania i mieliśmy czas wolny, aż do obiadu. Po obiedzie udaliśmy się na plaże. Około godziny 20.00 mieliśmy ognisko - kociołek. Pan Paweł Czerwonko grał na gitarze szanty, a jego synek grał na trąbce. Dwoje naszych uczestników śpiewało piosenki tj. M. Ruszczyk i B. Milewska. W ten wieczór wszyscy się rozśpiewali, tak że dyskoteki już nie było, ponieważ wszyscy chcieli śpiewać i spożywać przysmaki. W sobotę po śniadaniu wszyscy udaliśmy się nad jezioro, gdzie odbywały się regaty żaglówek. Brała udział tam też i nasza załoga składająca się z Pana Pawła, Pana Łukasza i taty Wojtka Pana Krajewskiego. Około 15.00 mieliśmy obiad, po którym jeszcze raz mogliśmy przejść się nad jezioro i spacer. Do Łomży wyjechaliśmy około godziny 15.45, całą drogę wspominaliśmy pobyt, który spędziliśmy w Kuklach.

         Bardzo byśmy chcieli podziękować organizatorom tej wycieczki, opiekunom, terapeutom i Panu Dyrektorowi Adamowi Cwalinie i oczywiście uczestnikom gdyż ten okres pozostanie nam długo w pamięci.

Bogusia Milewska